PORTRET SINGIELKI

Image by smilenesita from Pixabay

Zośka to taka fajna dziewczyna. Jest naprawdę ładna. Serdeczna i pomocna. Razem studiowałyśmy. Więc wiem, że jest ambitna (w granicach zdrowej normy) i zdolna. I normalna. Podkreślam. 

Rozwódka. Uciekła od męża chorego psychicznie, który przez lata zgotował jej piekło. Znęcał się nad nią emocjonalnie. Szydził, wyśmiewał, poniżał. Krytykował wszystko. Kolor włosów i ich długość, figurę, styl ubierania. Nawet paznokcie miała za krótkie. Gdy mając małe dziecko skończyła drugie studia, też znalazł powód, by ją wyśmiać. Co to za studia, prywatne, zaoczne. Polibuda to jest to, a ona tylko szkoła wyższa i psychologia na dodatek. Kierunek dla nieudaczników życiowych. Zresztą kim ona jest? Pracuje w przedszkolu. Każdy przecież może, tylko nie każdy taki głupi, by z czyimś dzieciakami się użerać. 

Gdy ich córka miała 4 lata i zaczęła rozumieć, że teksty typu "Ty tłusta krowo" (a Zośka ważyła już 50 kg przy 172 cm) są obraźliwe, spakowała dumę do kieszeni i wróciła do miasteczka do rodziców. Wychudzona, znerwicowana, podskakująca na zgrzyt klucza w zamku. Każdy pocieszał, dawał dobre rady, jak umiał. Ładna jesteś, młoda, jeszcze się ułoży. Dobrze, że dziecko małe to jak znajdzie drugiego męża to szoku nie będzie. Jakby mąż był gwarantem szczęścia i receptą ma nie. Co za idiota tak myśli. 

Rozwód to była gehenna. Mąż nie stawiał się w sądzie. Opłacał fałszywych świadków. Dopiero po dwóch latach zdobyła wymarzony papierek. Była wolna. Jeszcze niespokojna. Płochliwa i nieufna. Za ładna by koleżanki mężatki ją do siebie zapraszały, bo jak wolna to może nie daj męża odbije albo choć na romans namówi. Cholera wie. Lepiej dmuchać na zimne. 

Zośka znalazła więc nowe grono. Rzuciła się w wir pracy i wolontariat. Żyły sobie z Zuzią coraz spokojniej bez lęku, że on się zjawi i zacznie krzyczeć bez powodu albo ciągnąć ją po podłodze za włosy, bo brudno jest to z bliska może zauważy. 

Po 9 latach Zośka jest nadal piękna. W kwiecie wieku. Pewna siebie, silniejsza. Miała dwa poważniejsze związki. Trzeci właśnie się kończy. I do jasnej ciasnej, nie wiem czemu taka fajna i ciepła dziewczyna tak źle trafia trafia?

Cały teskt tu: https://ohme.pl/zwiazek/zapomnialem-ci-powiedziec-kotku-mam-zone-czemu-tak-fajna-i-ciepla-dziewczyna-tak-zle-trafia/?fbclid=IwAR1DOBQfa0ePI7lLDBuedpoLns42oCTHabw-JJoHXVbjJ8WVsfIobApOMP8

    

Komentarze

  1. zaczynam wierzyć w złą karmę :(
    smutne to na wskroś i prawdziwe

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty