Image by StockSnap on Pixabay
(...) Po powrocie okazało się, że dyrekcja zabrała jej dodatek motywacyjny. Myślałam, że padnę jak się dowiedziałam, jakie to pieniądze. Pracuję w korporacji. Zarabiam nieźle. Premie zaczynają się od liczby trzy- i czterocyfrowej. A zabrali 80 zł brutto. Poryczała się. Nie z powodu pieniędzy, bo kwota śmieszna, ale o brak docenienia tego, bo by wyjechać, musiała mocno logistycznie się nakombinować. Mi by się nie chciało. W firmie mam mnóstwo obowiązków, wykonuję je na czas i profesjonalnie, ale dostaję za to satysfakcjonujące wynagrodzenie.(...)
* Cały tekst dostępny w tomiku opowiadań "Portrety" - premiera grudzień 2019 !
|
Komentarze
Prześlij komentarz