LISTY DO PANA M.


Obraz Afishera z Pixabay


Grudzień rok temu

Drogi święty Mikołaju 

W tym roku nie chcę żadnych prezentów na pocieszenie.

Dostałam w tym roku tyle batów, że nie wykupisz się do końca świata. 

1. Rozstałam się z mężem i rozwód był bardzo nieprzyjemny, szczerze mówiąc walka z eks trwa. O każdą łyżeczkę. Mam już dość. Oddałam mu niemal wszystko. 

2. Synek źle znosi rozstanie. Jest płaczliwy, złośliwy, moczy się w nocy. Pani psycholog mówi, że to odreagowanie stresu. Pytanie czemu na mnie? To nie ja stosowałam przemoc fizyczną i psychiczną. Nie ja zdradzałam z milionem innych kobiet. Tak dla sportu. 

3. Redukują moje stanowisko w pracy. Jestem na okresie wypowiedzenia. Samotnej matce trudno będzie znaleźć pracę. Będą się bali, że będę chodzić na zwolnienia i zgrywać ofiarę. 

4. Mój tata miał udar. Ma niedowład lewej strony ciała. Mama nie ma już sił go podnosić. Pomagam, ile mogę. Brat daleko. Nie poczuwa się do odpowiedzialności. Nie ma czasu. 

5. W zeszłym tygodniu wyczułam guzek w piersi. Pojutrze mam wizytę u lekarza. Nawet nie chcę myśleć, co by było gdyby. Jestem zupełnie sama. Z dzieckiem i starszymi rodzicami. 

Dlatego nic od Ciebie nie chcę. Bo mam sporo jak widać "prezentów" do dźwigania.



Grudzień - teraz

Drogi święty Mikołaju 

W tym roku nie chcę żadnych prezentów na pocieszenie. 
Dostałam w tym roku tyle, że nie wykupię się do końca świata. 

1. Rozwód dobiegł końca. Były mąż odpuścił. Nawet samochód mi oddał. Ten dziesięcioletni. 

2. Synek ma się lepiej. Rozmowy z psychologiem pomogły. Jest grzeczniejszy, nie moczy się w nocy i częściej mnie przytula. 

3. Byłam jakiś czas bezrobotna. Zapisałam się na kurs z urzędu pracy. Dostałam dofinansowanie do własnego biznesu. Kokosów z tego nie ma, ale wiążę koniec z końcem. I robię to, co kocham. 

4. Tata przeszedł długą rehabilitację. Jest samodzielny. Byli z mamą nawet w sanatorium. Jakimś cudem. Ktoś zrezygnował i wskoczyli na jego miejsce. 

5. Guzki były nieszkodliwe. To stres. Terapia półroczna tabletkami hormonalnymi wyciszyła problem. Badam się regularnie. 

Dlatego nic od Ciebie nie chcę. Bo mam sporo jak widać "prezentów" do dźwigania.

A TY o co poprosisz?
Ja proszę o udostępnienia.
Obserwuj moją stronę

I wyczyść dzis buty!

Komentarze

Popularne posty