MÓWIŁEŚ, ŻE KOCHASZ...
Obraz StockSnap z Pixabay |
Mówiłeś, że kochasz, a nie było Cię obok, gdy byłeś potrzebny.
Mówiłeś, że kochasz, a nie pomogłeś, gdy tonęłam. Nie rzuciłeś koła ratunkowego. Kazałeś dopłynąć do brzegu własnymi siłami.
Mówiłeś, że kochasz, a nie miałeś dla mnie czasu. Wystarczyła Ci moja obecność w jednym pomieszczeniu. Zero Twoich słów, spojrzeń i dotyku.
Mówiłeś, że kochasz, kiedy leżałam na dnie i nie podałeś ręki. Gdy pojawiały się problemy i sama musiałam stawiać im czoła.
Mówiłeś, że kochasz, a liczyły się Twoje potrzeby. Moje były wydumane i przesadzone.
Mówiłeś, że kochasz, a nie wspierałeś moich działań, chęci samorozwoju i szalonej kreatywności.
Mówiłeś, że kochasz, uzależniając mnie od siebie finansowo przez co czułam się jeszcze bardziej upodlona.
Mówiłeś, że kochasz, a nie słuchałeś moich słów. Zawsze miałam focha albo nie miałam racji.
Mówiłeś, że kochasz, a nie patrzyłeś w tę samą stronę co ja. Twoja perspektywa była jedyna i prawidłowa.
Mówiłeś, że kochasz, ale w Tobie nie było tego kochania. Były tylko słowa, wyuczone ma pamięć, powiedziane na oklep, odhaczone niczym znienawidzony obowiązek.
A kochanie to czyny, to gesty, spojrzenia, koła ratunkowe, czas, wsparcie i uwaga. To szacunek, równe prawa i akceptacja. To dwa różne światy, które się ze sobą spotykają. To nie puste litery, sylaby, głoski i morfemy. To energia, więź, której one nie są w stanie wyrazić. Nie rzucaj więc słów na wiatr. Mów, gdy umiesz kochanie pokazać. Milcz, kiedy nie jesteś w stanie tego zrobić. Szkoda Twojego czasu i energii. Szkoda czyjejś miłości i życia.
Podaj go dalej.
Na pewno ktoś, kogo znasz powinien go przeczytać. Bo kochanie jest przecież ważne...
Obserwuj moją stronę Poli Ann
Warta jest Twojej miłości!
Komentarze
Prześlij komentarz