ELEMENT
Spojrzała w lustro. Dziś był nijaki dzień. Szarobura plucha za oknem. Ona właśnie wzięła prysznic. Gorąca woda na moment przytuliła jej smukłe ciało. Było tak dobrze w objęciach ciepłych strumieni, które czule ją masowały. Wyszła z kabiny. Otuliła się mięciutkim ręcznikiem frotte. I właśnie wtedy zerknęła w lustro, które tylko czekało, by dała mu chwilę uwagi. Ono było z tego takie dumne. Wiernie odzwierciedliło jej blade oblicze. Idealnie pokazało sińce, chude policzki i jeszcze nie potraktowane tuszem rzęsy. Opuściła wzrok. Była taka mdła, a lustro szalenie szczere i bezlitosne. Niby ładna, momentami może nawet bardzo, dziś wyjątkowo się sobie nie podobała. Nie mogła znaleźć żadnego elementu w swoim odbiciu, który by sprawił, że czuła się atrakcyjnie. Składała się przecież z tak wielu elementów tworzących jakąś całość. I dziś żaden, ale to żaden nie pasował do siebie.
Spojrzał na jej zdjęcie. Wyróżniała się. Nie była typem miss, ale mimo wszystko nie mógł przejść obok niej obojętnie. Te włosy, oczy, które zdawały się przeszywać na wskroś. I uśmiech. Absolutnie onieśmielający. Lubił na nią patrzeć. I tylko patrzeć. Nie odważyłby się podejść w realu. Zapomniałby języka w gębie, gdyby na niego spojrzała tymi pięknymi oczami. Gdyby odrzuciła przypadkiem włosy czy uśmiechnęła się lekko. Więc przeglądał jej profil z zachwytem. Nie był świadomy tego, że ona właśnie dziś spojrzała w lustro i uznała, że nie jest zadowolona z tego, co widzi. Miała wrażenie, że wszystko jest nie tak. Każdy jej element był niedoskonały, beznadziejny wręcz. On jednak był innego zdania. Miała w sobie to coś. Przez wielkie "C". Nie umiał tego zdefiniować. To był jakiś magnetyzm.
Aż pewnego dnia znalazł odpowiedź, dlaczego ta dziewczyna tak go zafascynowała. Tajemnicą jej uroku był jakiś element. Ten o jeden element więcej niż posiadają inne piękne kobiety, które były wokół niego. Ten element, który go po prostu zachwycał i obezwładniał, a którego ona, szczególnie po tym prysznicu, była kompletnie nieświadoma...
Udostępnij ten post.
Wiem, że warto.
Komentarze
Prześlij komentarz