DZIEŃ DOCENIANIA
Ileż razy kobieta musi sobie wbić do głowy, że warta jest doceniania bez względu na to kim jest?
Wychowanie w skromności, uczone dygania nóżką z włosami zaplecionymi w warkoczyki miałyśmy za dużo nie mówić, a tylko ładnie, aczkolwiek nie za mocno się uśmiechać. Grunt, by męża znaleźć i gromadkę dzieci powić.
Ileż to zakompleksionych dusz poszło w świat, bo tak nas wychowano? Nie rozpieszczano miłymi słowami, by nam się w głowach nie poprzewracało. Nie uczono mówić o własnych potrzebach, bo te innych zawsze były na pierwszym miejscu. Ach, wspaniale jest być dobrym dla innych, ale sobie pieszczot także nie wolno żałować.
Kobieto, puchu (wcale nie taki marny)!
Krucha (i jednocześnie silna) istoto!
Doceń siebie!
Pozwól także, by inni to zrobili.
A jeśli już tak postępujesz, powiem tylko - oby tak dalej.
Zasługujesz na to, by być docenioną.
Po prostu.
Nie tylko dziś.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
KOMPLEMENT
- Ładna sukienka. - No coś ty, stara. - Ślicznie dziś wyglądasz. - Nie przesadzaj. - Do twarzy ci w tych okularach. - E tam. Zwykłe oksy. ...

-
Kobiety są ponoć demonami albo narzędziami w ich rękach. Tak kiedyś wierzono. Ach te baby. No ale od początku. Od kilku miesięcy chodzę na...
-
Najpaskudniej czułam się w wieku dorastania. Klasa siódma i ósma podstawówki to był koszmar. Jako jedyna w szkole, ba, w mieście nosiłam s...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz