LIST DO MADKI

 



Droga Mamo trójki dzieci, która na forach internetowych wypisujesz, że prawdziwy poród to tylko taki, który następuje siłami natury, a cięcie cesarskie nazywasz wydobycinami.
Ty tak serio? Czy dla żartu takie bzdury z nudów wypisujesz? Człowiek rano przegląda se internety, a mu ciśnienie podnoszą. Czytam i oczom nie wierzę. Dwudziesty pierwszy wiek, medycyna na wysokim poziomie, a tu kobiety zdawać by się mogło, otrzaskane, piszą na forach stwierdzenia takie, że włos się jeży na głowie
Szczerze mówiąc to zaklęć kilka rzuciłam, bo na spokojnie czytać się tego nie dało. Niesamowite, że baby to lubią sobie tak po mordzie dawać. Przypominam, że z jaskiń już dawno wyszłyśmy i że o chłopów walczyć nie trzeba. Dostajemy od życia i losu naprawdę ostro w kość i zamiast się wspierać to obrzucamy się błotem. Jestem ciekawa czy tej pożal się Boże mamuśce zrobiło się lepiej, skoro jako rodząca drogami rodnymi dowartościować się musiała podkreślając, że dokonała tego trzy razy. Nie powiem, namęczyła się kobita, ale zabiera stanowisko w kwestii, o której bladego pojęcia nie ma.
Rozumiem, że według takiego myślenia poród to musi być pot, krew i łzy, najlepiej dwadzieścia godzin, żeby rozerwało, bo tylko taka martyrologia stanowi o sile macierzyństwa? Jeszcze niech się hemoroidy zrobią. I rozstępy i cellulit, a cycki niech pasa sięgają. O tak, Matka Polka Męczennica.
A jak tylko którejś kobiecie pójdzie łatwiej to to nie poród, prawda? Serio w XXI wieku kobieta kobiecie wilkiem?
Lżej Ci się Madko zrobiło jak uraziłaś tysiące kobiet, dla których cięcie cesarskie było ratunkiem lub jedyną opcją? A nawet jak któraś sobie taką opcję załatwiła to co, żal Ci? Cesarskie cięcie to operacja, która niesie ze sobą mnóstwo powikłań, to nie zabawa.
Nie wiem czy ta dziewczyna ma córkę. Co jeśli ta córka będzie musiała urodzić przez cc? Też jej powie albo synowej (przy założeniu, że ma synów), że nigdy nie rodziła, bo jej dzieciaka z brzucha wydobyli? Wolne żarty!
Wedle światopoglądu takiej madki najlepiej się wykrwawić, nie myśleć o swoim życiu. Cierpienie musi być i to po równo. I poród tylko przez kanał rodny, najlepiej w bólu nieziemskim. Wtedy to jest to!
Witamy w średniowieczu!!!! Normalnie ręce opadają.
Ano moja droga Pani, nic nie jest w życiu po równo i niestety nie będzie. Po co sobie i innymi życie uprzykrzać? Nie lepiej powiedzieć:
"Dziewczyny świetnie dajecie radę. Nieważne jak rodzicie, ważne że jesteście matkami. Że dajecie sobie radę, że chcecie i walczycie o te często trudne ciąże?"
O ileż by była Pani szczęśliwsza, gdyby Pani zmieniła tok myślenia. Sądzę bowiem, że jest Pani cholernie samotna w tym macierzyństwie, umęczona i wkurwiona, że być może komuś jest/było łatwiej. Otóż pozory mylą to raz. Dwa, trzeba polecam cieszyć się szczęściem innych. Serio. Głowa spokojniejsza, zmarszczek mniej, żuchwa nie boli od tego złowrogiego ściskoszczęku. Świat jest piękniejszy, naprawdę.

Życzę mimo to miłego dnia.
Matka która urodziła przez cc, spełniona, szczęśliwa, mająca wspaniałą zdrową córkę.
Ps. Przy porodzie naturalnym najpewniej bym zmarła. Moja córka także.
Image by Pixabay

Komentarze

Popularne posty