DZIEŃ S€KSU

 


Taniec jest nierozerwalnie związany z sensualnoscią człowieka.
To ruch ciałem, może uwodzenie, wyrażanie emocji i seksualnosci.
To ekspresja, zaufanie ciału, podążanie za nim.
To sprawność fizyczna, pokonanie wstydu, oddziaływanie na zmysły.
Nie bez powodu taniec uważano kiedyś za brudny i grzeszny. Dziś na szczęście rozumie się filozofię tańca, tancerzy (tancerek szczególnie) nie pali na stosie. Podziwia się ich, a nie oskarża o nieprzyzwoitość.
Nie można jednak podważyć faktu, że między tańcem a bliskością fizyczną jest tylko cienka linia.
Taniec jest piękny.
S*ks też taki może być...
Ps. Zdjęcie to po prostu stopklatka z filmiku podczas gdy tańczę do jednej z moich choreografii. Zawsze wkładam w nie całe serce, tańczę całą sobą, oddaje się tańcu całkowicie i wiem, że w ruchu kobiecość u każdej z nas widać najpiękniej...
Co więcej, w trakcie spotkań z tańcem, jakie organizuję dla Kobiet, chcę pokazać im, że są piękne, że muszą uwierzyć w siebie i pokochać, i przestać się linczować.
Za to, że jestem sobą, nie wstydzę się i jestem świadoma własnej wartości, dostaję często baty. Od kobiet. Tak tak. Kobiety plują jadem zaciekle, a ja tylko piszę, tańczę i mam odwagę to pokazywać.
Na szczęście spotkania taneczne i literackie dają mi ogrom radości. Wiem, że warto być sobą.
A jak komuś się nie podobam, zawsze może zrobić "unfollow" i odzyskać spokój

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

KOMPLEMENT

  - Ładna sukienka. - No coś ty, stara. - Ślicznie dziś wyglądasz. - Nie przesadzaj. - Do twarzy ci w tych okularach. - E tam. Zwykłe oksy. ...