NIEBAJECZNA BAJKA

 

Image on Pixabay


Z nim przeżyła kosmos. Odleciała. On zresztą też. 

Zwiedzali sobie obce galaktyki  

Było tak pięknie, że aż nierealnie. 

Bajecznie. Księżniczka i żebrak. Książę i praczka. Różnie można byłoby ich nazwać. 

Życie rozłożyło przed nimi wachlarz pełen barw.

Spotkały się dwa światy, które nawet nie powinny dotknąć.

A one się przeniknęły. Wszystko zniknęło. Rozsądek, opamiętanie, twarde stąpanie po ziemi. No bo jak to? Oni chyba zwariowali. Tak różni ludzie nie mogą być przecież razem. A oni byli. Wbrew, na przekór, przeciwko. 

On wystarczał jej. Jego przytulenie, spojrzenie i ton, w jakim wypowiadał jej imię. 

Ona wystarczyła jemu. Jej śmiech, dotyk i oczy ponoć ładne. 

Słońce, deszcz, chłód, ciepło. Jego ramię, jej głowa w nie wtulona.

Ich usta połączone, wtulenie, przyspieszony oddech, żar w oczach. 

Mieli siebie. Tylko. I cały świat przeciwko zakazanej miłości. Bo kto by zrozumiał różnicę wieku, wyznań. Inne zobowiązania i przyrzeczenia. 

Mimo to chciało im się tańczyć ze szczęścia i budzić się każdego dnia. 

Widzieć się, dotykać, czuć. 

Rozmawiać ze sobą, płakać, wzruszać się, kłócić, kochać. 

Świat zareagował. Ich kosmos się skończył. Nie był bezkresny. Życie wcisnęło czerwony guzik. Wszystko zniknęło. Nie mieli szans w zderzeniu z bezwzględną rzeczywistością. A może sami zawalili sprawę? Nie zadbali o to uczucie, stchórzyli, poszli na łatwiznę?

A może nigdy tego nie było?

Może tylko wymyślili taki kosmos i naiwnie uwierzyli, że on istnieje?

Siebie może też wymyślili,  kochając jedynie postaci z bajki?

Może stworzyli ułudne poczucie, że można mieć wspólny wszechświat kompletnie nie pasując do siebie?

Dziś oboje stoją twardo na ziemi. Wokół konkretna namacalna rzeczywistość. Żyją obowiązkami, zgodnie z danymi wcześniej życiu przyrzeczeniami.

On się realizuje. Czasem niespiesznie o niej pomyślawszy. Ona trzeźwa do bólu niekiedy patrzy w chmury przypominając sobie ich bajkę, dzięki której poleciała w kosmos. Dziś już sama nie wie, czy to wydarzyło się naprawdę. On chyba też nie. Nie mieli szansy, a może zabrakło im odwagi, by pozostać w tym kosmosie? Morałów z tej historii można by wyciągnąć sporo. 

A Ty jaki morał widzisz z tej bajecznej bajki, która nie skończyła się bajecznie? 

Podoba Ci się mój tekst?

Udostępnij go dalej. 

Polub moją stronę:

https://www.facebook.com/PoliAnnBlog/

Wiem, że warto 😊

Komentarze

Popularne posty