MOJA RZECZYWISTOŚĆ

archiwum prywatne

Rok 2020 vel Orwellowski 1984, gdzie wielki brat chce kontrolować każdy mój ruch i sam decydować, co zjem na śniadanie, jaką książkę przeczytam, do kogo/czego się będę modlić, jak mam myśleć (byle nie za dużo). A nawet kiedy do cholery mam się wypróżnić! Jako ze uważa się za wielkiego może nawet okaże mi chwilę uwagi i powie, że mam cierpieć, bo to wpisuje się w kobiecość. A ja powinnam wtedy otrzeć łzę i wziąć ten ciężar na swoje barki nie skarżąc się za bardzo. 

Rok 2020 vel Orwellowski 1984, gdzie jakiś służący wielkiego brata powie mi jeszcze, że ja jako belfer swoim niegrzecznym, oj niegrzecznym, zachowaniem namieszałam w podstawie programowej, że teraz wszyscy wokół brata mają z tym mnóstwo roboty, że w szkole mi przecież niczego nie brakuje i do niczego nie dopłacam, że przez strajk dzieci do dziś mają straszne zaległości i to będzie miało wpływ na egzamin, a na dodatek biorę udział w szeregu szkoleń, dzięki wielkiemu bratu i przez to będzie mi się lepiej pracowało w nowej covidowej, orwellowskiej rzeczywistości. 

Rok 2020 tym razem rzeczywisty:

👊 sama chcę decydować, co zjem, przeczytam, w co wierzę, jak mam myśleć, kiedy się do cholery wypróżnię i jaki ciężar na siebie wezmę! 

👊 sama chcę wybrać, czy będę cierpieć i czy się poświęcę!

👊 pracuję uczciwie, strajk sprzed 2 lat nie spowodował braków wiedzy u moich uczniów (trwał kilkanaście dni, podstawę programową zrealizowałam, przed egzaminem cały podręcznik był "przerobiony"), natomiast brak wszelkiej pomocy wielkiego brata w czasie pandemii i owszem!

👊 szkolę się, a jakże, ogarniam nowe aplikacje, ale żadne szkolenie, w jakim biorę udział nie jest tym od wielkiego brata. 

👊po dziś dzień odbija mi się czkawką nauczanie zaproponowane przez niego, gdzie na rzeź przed kamerą wysłał Bogu ducha winnych, chcąc ośmieszyć ich niekompetencję. 

👊 nie zliczę kupionych ryz papieru, cukierków, nalepek i drobiazgów dla uczniów. Moim wychowankom kupuję upominki, bo chcę, ale kupować nagród i drukować testów w domu na własnej drukarce własnym tuszem już nie!

👊a i jeszcze jedno, choć zdecydowanie wolę uczyć stacjonarnie i jestem świadoma niedoskonałości zdalnej nauki, każdego dnia dowiaduję się jak coraz więcej nauczycieli i pracowników oświaty zapada na covid, więc uprzejmie  proszę mi tu nie chrzanić, że w szkole dużej ilości zakażeń nie ma! Są. To konkretni ludzie. 

Zdjęcie wykonane w trakcie strajku. 💪

Znów cholernie aktualne❗

Tym razem nie walczymy o kasę❗

Walczymy o wolność, bezcenną, nie do kupienia❗

O przyszłość.

O spokój. 

O życie💞 

Podoba Ci się mój post? Podaj go dalej. 

Polub moją stronę ⬇️ 

https://www.facebook.com/PoliAnnBlog/ 

Warto! 

#poliannblog #piekłokobiet #chcęmiećwybór #tojestwojna #wybór #wybórniezakaz #silnakobieta #strajkkobiet #strajknauczycieli #nauczyciel #kobieta #wolnakobieta #polskakobieta

Komentarze

Popularne posty