NA TŁUSTY CZWARTEK


A dlaczego mam sobie żałować czegoś w życiu? - tak sobie myślę. No do cholery! Zawsze nie teraz, na później i potem, za godzinę, w przyszłym tygodniu, za rok,przy okazji. A z jakiej racji mam sobie odmawiać?

Bo niby co? Na łożu śmierci nie chcę żałować, że czegoś nie zrobiłam, nie przeczytałam, nie kupiłam, nie zobaczyłam czy czegoś nie zjadłam.  Pączka na ten przykład. Z adwokatem. Oooo, adwokat zawsze dobry! Czy faworka. Z cukrem pudrem. Albo jednego i drugiego. No właśnie przecie to tyle kalorii, w boczki pójdzie, ubrania zmniejszy. 

Wiesz co trzeba zrobić w takiej sytuacji?

Nie zjeść jednego pączka, lecz po prostu dwa, aby po równo w cycki poszło (lubimy jak nam w cycki idzie, nie?).

A jak kiecka się zmniejszy od tych łakoci to będzie pretekst, by kupić nową. Proste, nie? 

Jak jesteś facetem to pamiętaj w Tłusty Czwartek budujesz masę, na rzeźbę przyjdzie czas. 

Masz chęć to se nie żałuj. I miej w głębokim poważaniu, czy przytyjesz, wybuchniesz czy zamarzniesz.

A jak faktycznie pączka nie możesz to zrób sobie dobrze. Tak na tłusto, konkretnie. Weź gorącą kąpiel, poczytaj, obejrzyj film, idź na spacer,  utnij drzemkę. Odpuść sobie rygor. Rozpieść się. Wyluzuj. A dzień będzie piękny ❤

Podaj ten post dalej. 

Co se żałować?

Ściskam 😊

Komentarze

Popularne posty