AKTUALIZACJA

 



Magda zamknęła oczy. Powieki stawały się coraz cięższe, zapadała się w nicość. Było jej tak przyjemnie. Gorąca woda otulała zmęczone ciało. Myśli odpływały gdzieś na bok. Mięśnie się relaksowały.
Aktualizacja systemu rozpoczęta.
Niepotrzebne aplikacje i programy usunięto.
Po co jej dieta?
Będzie jadła częściej, a mniej.
Do pracy zacznie chodzić pieszo, to w końcu tylko 20 minut.
Przyjmie propozycję menedżera.
Zmieni dział. Czas na zmiany i nowe wyzwania.
Po co jej ciągłe, irytujące powiadomienia?
I tak korzysta z tradycyjnego kalendarza.
Zaktualizowano jej bazę kontaktów.
Tak, z kilkoma osobami już dawno nie jest w kontakcie. Należało więc usunąć parę nazwisk i numerów z pamięci, już nie tylko telefonu.
Lidka, jej bliska przyjaciółka i koleżanka z pracy wściekła się,  gdy Magda dostała propozycję zmiany działu. Nagle okazało się, że przyjaźń zniknęła. Może i dobrze. Wirusy trzeba usuwać i nauczyć się bronić przed innymi.
Nastawienie do świata też musi być zmienione. Czas przestać się mazać i przejmować. Czas wziąć się w garść, skupić na sobie i swoich potrzebach. Czas zostawić przeszłość i iść do przodu, te 20 minut do pracy, w nowym dziale, ucząc się nowych rzeczy i umiejętnie oddzielając czas pracy od przyjemności. Czas zająć się sobą. I czas robić takie aktualizacje jak najczęściej.
Kąpiel.
Spacer.
Film.
Masaż.
Książka.
Sauna.
Basen.
Cokolwiek.
Byle dla siebie, egoistycznie, spokojnie, bez wyrzutów sumienia.
I bez żadnych wirusów.
Z nowym, zaktualizowanym oprogramowaniem.


Podoba Ci się ten post?
Udostępnij go.
Zrób sobie aktualizację. Czasem trzeba:)
Obserwuj Poli Ann
Warto!
Image by Pixabay


Komentarze

Popularne posty