OTO JA...KOBIETA

 



Nie jestem słaba. Może tylko mniejsza, drobniejsza i pozornie tylko nie taka silna jak Ty.
Może nie podniosę wielkiej komody, nie zmienię koła w aucie czy nie pójdę do pracy kopalni.
Zrobię za to mnóstwo innych rzeczy.
Emocje, które mną targają nie są wcale moją słabością.
One są jak drogowskaz, pokazują mi kierunek, odwodzą od złych decyzji.
Intuicja to nie jakieś infantylne widzimisię.
To mój barometr, bardzo czule odbierający świat dookoła mnie.
To że płaczę, krzyczę, uwalniam całą feerię emocji nie jest oznaką braku kontroli.
To oczyszczenie, które pozwala mi pozbyć się negatywnej energii.
Ta dla Ciebie niezrozumiała kobiecość jest po coś.
By wyczuć drugiego człowieka, poznać go, pomóc mu.
By móc być matką i w mig rozpoznawać potrzeby dzieci, wychować je, uczyć jak poruszać się we współczesnym świecie.
By być partnerką, dać Ci miłość.
By być szczęśliwą sama ze sobą.
Jestem silna, zniosę wiele. Gdy kocham nie ma bólu, którego bym nie wytrzymała.
Czasem myślę, że nie dam już rady, a życie dokłada mi kolejne ciężary i ja choć pozornie taka słaba dzielnie je dźwigam. Uniosę więcej niż myślisz.
Upadnę i się podniosę.
Wypłaczę, a potem uśmiechnę.
Wezmę głęboki oddech i pójdę przed siebie.
To ja KOBIETA.
Krucha jak szkło i silna jak stal.
Podoba Ci się mój post?
Podaj go dalej.
Obserwuj moją kobieca stronę życia Poli Ann
Warto!

Komentarze

Popularne posty