ANALOGOWO
Wychowałam się w czasach bez Internetu. W domu telefon pojawił się, gdy byłam chyba w przedszkolu lub w klasach początkowych podstawówki. Dzwoniło się rzadko, bo połączenia były drogie. Pisałam listy do rodziców, wysyłałam pocztówki z kolonii, znałam na pamięć wszystkie adresy i numery telefonów każdej koleżanki, cioci, kuzynki i sąsiadów. Pisałam wypracowania odręcznie, korzystałam ze słowników, atlasów, encyklopedii. I przeżyłam:))) Zdobyłam wykształcenie, zrobiłam maturę, skończyłam studia - wtedy Internet raczkował. Przeżyłam:) I było niesamowicie.
Mój blog jednak istnieje tylko tu (na platformie bloger także, ale tam tylu z Was nie zagląda). I powiem Wam, a raczej napiszę, mimo, że uważam, że świat analogowy był naprawdę wspaniały to MIŁO DO WAS DZIŚ NAPISAĆ:)Podoba Ci się mój post?
Podaj go dalej.
Obserwuj moją stronę Poli Ann
Warto!
Komentarze
Prześlij komentarz