TRAWA
Inni mają lepiej, nie? - myślisz sobie każdego dnia rozglądając się wokół. - No mają, tylko mi się tak beznadziejnie układa. Mam takiego pecha, co za życie. I wkurza Cię to niemiłosiernie, frustruje, bo przecież u Ciebie nie jest tak różowo jak u innych.
Markowscy z drugiego piętra znów zmienili samochód. Na większy! A Ty śmigasz starym oplem i nie ma opcji, by go zmienić na nowszy model.
Ala z działu obok świetnie się ubiera, tylko w markowe ciuchy. Znów założyła nową kieckę. A Ty na wigilię firmową już któryś rok występujesz w nieśmiertelnej czarnej ołówkowej.
Twoja przyjaciółka dostała awans. Harowała ma niego, ale Ty też się przecież nie obijasz. Pracujesz dużo i nic.
Twój brat ma świetną pracę i stać go naprawdę na wiele. Ciebie natomiast nie.
A Zośki mąż to jest taki szarmancki. Kłania się w pas, rano leci po bułki i zawsze się uśmiecha. Twój chłop ledwo coś burknie i po bułki nie zasuwa, chyba że mu aferę zrobisz.
Lidka natomiast schudła właśnie sześć kilo i wygląda tak rewelacyjnie. Ty w pandemii przytyłaś z pięć i czujesz sie jak słoń. Gdzie tu sprawiedliwość?
Marzena wzięła rozwód i znów się zakochała. Lata cała w skowronkach i na lato planuje ślub. Aż rzyga tęczą. A Ty z tym samym chłopem od tylu lat, w trójkąciku....z rutyną.
Córka Agaty zaś jest najlepsza w szkole. Nie w klasie, lecz właśnie spośród ośmiuset dzieciaków ma najwyższą lokatę. A Twoje dziecko jest takie przeciętne. Nawet paska nie ma na świadectwie.
I myślisz sobie, jakie masz beznadziejne życie. No do doopy. Wszyscy maja przecież lepiej....
A nie wiesz, że Markowski wziął super pożyczkę, a jego żona nie śpi po nocach, bojąc się czy spłacą ten przeklęty samochód.
Ala jest bardzo nieszczęśliwa i samotna. Ciuchami koloruje sobie życie.
Twoja przyjaciółka dostała awans, bo naprawdę poświęciła pracy szmat czasu. Z kilkoma weekendami włącznie.
Twój brat ma szczęście w biznesie, owszem, ale w życiu osobistym już nie bardzo.
Zośki mąż natomiast to aparat do kwadratu. Miły jest dla obcych bab, a dla koleżanki z pracy najbardziej, szczególnie w gabinecie przy zamkniętych drzwiach.
Twój mąż natomiast burczy każdemu tak samo, bez względu na płeć.
Lidka się za siebie wzięła. Ostro za dietę i ćwiczenia. Nie pija wina wieczorem, do kawki nie wcina serniczka jak Ty. Wszystko ma swoją cenę.
Marzena przeżyła koszmar rozwodu, przypłaciła to zdrowiem. Karta się jej powoli odwraca. Zaufała i pokochała, uśmiecha się i chce spróbować drugi raz.
A córka Agaty jest bardzo znerwicowana. Panicznie boi się ocen poniżej szóstki. Cierpi na bezsenność, przeżywa, właśnie intensywnie pracuje na wrzody żołądka. Wszystko ma swoją cenę.
Na każdy sukces trzeba pracować. Nic nie jest za darmo i nie wszystko jest takie, jak myślisz. Trawa nie jest u kogoś bardziej zielona. Tylko Ci się tak wydaje. Spójrz na swoją, doceń tę zieleń, przyjrzyj się jej dokładnie, a może dostrzeżesz, że z tego odcienia na pewno nieidealnego, jesteś zadowolona.
Podoba Ci się mój post?
Udostępnij go!
Obserwuj moją stronę Poli Ann
Zasługuje na Ciebie:)
image on Pixabay
Komentarze
Prześlij komentarz