(BEZ)WŁADNA
Obraz Khusen Rustamov z Pixabay |
Gdy pojawił się w jej życiu była taka bezwładna. Zakochała się w jego oczach, chłodno ją przeszywających. Ich błękit stawał się cieplejszy, kiedy była obok. Zakochała się w jego dłoniach, najpierw delikatnie, potem łapczywie ją badających. Pokochała jego głos, którym tak miękko wymawiał jej imię. Była taka bezwładna, kiedy nosił ją na rękach, gdy oplatała nogami jego biodra, jak chowała się w jego ramionach przed całym światem. Bezwładnie kładła się obok niego oddychając jego powietrzem. Bezwładnie poddawała się jego słowom, przeciekając przez jego palce. Bezwładnie zagubiła się w swojej miłości kochając za mocno, wielbiąc i biorąc całą odpowiedzialność za tę miłość na siebie.
Równie bezwładnie upadła na twardą rzeczywistość, gdy stwierdził, że jednak kocha kogoś innego, że on nie weźmie za nic odpowiedzialności i że była chwilową miłością, przez którą każdy musi przejść. Była ospą w jego życiu. A może inną przypadłością, która dała mu już spokój i oddała zdrowie.
Leżała więc tak bezwładnie zmiażdżona jego słowami. Bezwładnie wegetowała roniąc łzy. I nawet gdy ich zabrakło łkała dalej. Nadal bezwładnie.
Aż pewnego dnia wytarła oczy, poprawiła makijaż i wstała. Topiła się w tęsknocie. Dusiła, sięgnęła emocjonalnego dna. Nadszedł czas, by wypłynęła na powierzchnię. Godziny płaczu, analiz, myśli dały jej jeden wniosek - skoro tamta miłość jej nie zabiła, a ona miała siłę, by odbić się od dna, teraz będzie BEZ-WŁADNA. Bez władzy nad sobą, swoim sercem, głową i ciałem. Będzie żyła bez-władnie, sama dyktując swoje zasady, nie podlegając nikomu, biorąc odpowiedzialność jedynie za siebie. Bez-władna, silniejsza, z bliznami, niedoskonała, niezależna. I tak też zrobiła. Poszła przed siebie, wytarła łzy, założyła nową kieckę i szpilki, usta musnęła błyszczykiem, rzęsy tuszem, odgarnęła włosy. Nawet lekko sie uśmiechnęła. Serce bolało ją nadal, ale szła już spokojnie oddychająca swoim powietrzem, żyjąca już jak chce, dla siebie i totalnie bez-władnie.
Podoba Ci sie ten post?
Udostępnij go.
Czytaj moją stronę, tam znajdziesz więcej postów z głębi najgłębszej...Mojej.
Tekst o mnie, tyle że ja jeszcze się nie stałam BEZ-WŁADNA, za bardzo boli
OdpowiedzUsuń