ŚWIATOWY DZIEN BLOGERA

 



Gdyby nie Wy to bym przeoczyła, że dziś jest Światowy Dzień Blogera!!!
Dostałam od niektórych moich Czytelniczek życzenia, więc spieszę z podziękowaniami i nieskromnie wypinam pierś do przodu. Wszak blogerką jestem, amatorką co prawda, ale jestem.
Od listopada 2018 niemal każdego dnia wysyłam w tę bezkresną czeluść Facebookiem zwaną moje teksty - krótsze, dłuższe, poważne, wesołe, refleksyjne, smutne. To historie ludzkie, Wasze, Jej, Jego, Twoje, moje rozmyślania, spostrzeżenia, czasem radosne wyznania, czasem pełne rozgoryczenia i złości protesty. Znajdziecie tu zwykłe życie w najpiękniejszej jego postaci.
To miejsce niby moje tak naprawdę jest Wasze. Wy je tworzycie. Ja tylko piszę. A autor bez odbiorcy przecież nie byłby kompletny...
Cudownie jest kiedy komentujecie moje posty, udostępniacie je, piszecie mi w wiadomościach prywatnych o Waszych doświadczeniach, przeżyciach, sukcesach i porażkach. Dopiero wtedy zdaję sobie sprawę z tego, że ktoś to naprawdę czyta, przeżywa, filtruje, analizuje.
I podskórnie czuję, że to moje pisane jest po coś.
Wiem, że ten blog ma sens. W głównej mierze dzięki Wam.
Wiem, że kiedyś te teksty będą jeszcze szerzej czytane, bo są niezłe, a niektóre dobre i bardzo dobre, ponownie dzięki Wam!
Kłaniam się zatem nisko będąc wdzięczną, że mogę tu być.
Oczywiście za każde udostępnienie mojego bloga bardzo dziękuję. Możecie też zaprosić znajomych do polubienia tej strony.
Chyba nie pożałują:)

Komentarze

Popularne posty