LAS

 



Dzis trochę prywaty, ale spokojnie już nie o chorobach:)
Jestem w trakcie zmiany miejsca zamieszkania. Od lat nasze marzenie czekało na realizację. W końcu pierwsza noc w domu - TYM DOMU, urządzanym krok po kroku, którego wykończenie nas mało nie wykończyło (o pieniądzach nie wspomnę, ale o kłótniach na temat choćby klamek już tak - oj można kruszyć kopie o kształt uchwytów, rodzaj kosza do prania, kolor pojemników czy talerzy:) Wojny są toczone o różne NIE(ważne) rzeczy. Coś czuję, że jeszcze na temat jakiś tekst popełnię
Póki co patrzę sobie na moją urokliwą tapetę (tu na szczęście sporu nie było) i myślę sobie - rety, czad, piękna jest. Taka jak życie, bo ten las kusi, pociąga, zachęca. Jest mroczny, czasem ma prześwity, położony raz na równym terenie, raz pnący się ku górze, by za chwilę prowadzić w dół. Nigdy nie wiesz co będzie, kogo spotkasz, czy dasz radę, ale mimo to idziesz, bo jest tak cudnie.
U mnie są schody, trzeba zatem iść na górę, ale jest czas by odsapnąć, nacieszyć oko, podumać. Wszystko jest po coś.
Taka myśl więc na dziś - UDANEJ WYPRAWY, dokądkolwiek idziesz. I pamiętaj, nawet w najmroczniejszym lesie znajdzie się jakaś polana.


Zdjęcie dzięki uprzejmości i wykonane przez Pana Rafała Wassilowa - Decoraf

Komentarze

Popularne posty